Niestety rządzący obecnie Polską oraz nasz prezydent w dalszym ciągu bardziej dbają o interes Ukrainy niż Polski.

WŁAŚCICIELE MEDIÓW NIE MOGĄ UKRYĆ NIEKOMPETENCJI I CHAMSTWA WŁADCY Z KIJOWA.

Ten mały i nieodpowiedzialny człowiek z Kijowa wciąż na czołowych miejscach w świecie polityki. Trudno przy tym zrozumieć, dlaczego jego nieodpowiedzialne i chamskie zachowanie w Gabinecie Owalnym w Waszyngtonie wciąż znajduje tylu „wielbicieli” nad Wisłą. Przecież być czyimś gościem i swoim zachowaniem spowodować skandal zakończony wyrzuceniem go za próg domu, to w żaden sposób nie licuje z zachowaniem nie tylko prezydenta kraju, ale również zwykłego, inteligentnego człowieka. Wszyscy wiedzieli, że prezydent Zełenski sam wprosił się z ta wizytą do Waszyngtonu, ale przede wszystkim publicznie wyrażał zgodę na podpisanie wcześniej uzgodnionej umowy. Wszyscy widzieliśmy i znamy przebieg tych „rozmów”, dlatego wyrażam tylko swoje uwagi dotyczące naszego kraju i dalszej przyszłości.

Doskonałą ocenę miejsca i roli Polski w tej awanturze przedstawił w niedzielnym wywiadzie na You Tube pan A. Bartoszewicz w wywiadzie u red. Uchmańskiego. Pełna prawda. Nie możemy dalej wierzyć D. Tuskowi i europejskim politykom, bowiem ich postawa prowadzi WP wprost na wojnę z Rosją.

Oczywiście, mamy świadomość, że obecność Amerykanów na terenie Ukrainy nie ma nic wspólnego z dążeniem do pokoju, ale po trzech latach wojny trzeba hegemonom dać czas na opamiętanie i zakończenie tego konfliktu. To, że dziś pan Zełenski w obawie o utratę stanowiska, dalej chce wojny za wszelką cenę, to nie oznacza, by młodzi Polacy mieli ginąć na ukraińskich polach i tylko w imię potrzeb tego szaleńca. Niech nikt dalej nie powtarza tych bzdur i twierdzi, że to jest też nasza wojna i nie straszy nas agresją ze strony Rosji.

Niestety rządzący obecnie Polską oraz nasz prezydent w dalszym ciągu bardziej dbają o interes Ukrainy niż Polski. Podobnie zachowują się dwaj głowni pretendenci do Belwederu, którzy w dalszym ciągu nie przejrzeli na oczy i nie zauważyli lekceważącego stosunku prezydenta Zełenskiego do naszego kraju. W wypowiedziach polskiego premiera i jego ministrów wciąż same głupoty i chęć dalszego ściskania się z władcą w Kijowie. Kiedy wreszcie nasi przywódcy pomyślą o naszym kraju?

Z przerażeniem patrzę w przyszłość. Zarówno Trzaskowski, jak i Nawrocki gwarantują nam tylko dalsze trwanie na kolanach wobec Zełenskiego, a ostentacyjne wspieranie Ukrainy, jest jednoczesnym wetowaniem wsparcia dla USA. Nie sądzę, by nam miała odpowiadać dalsza bijatyka między członkami POPiS-u, bowiem jest to tylko gra mająca nam wmówić, że nie ma dla Polski lepszej alternatywy. I to, że to właśnie oni mają do dyspozycji wszystkie media, nie musi stanowić, że musimy ulegać ich propagandystom. Wyłączny telewizję i słuchajmy głosów prawdy na portalach w internecie. Nie bójmy się prawdy. Nawet Zełenski, jest już gotowy odszczekać swoje zachowanie za oceanem, a polscy politycy wciąż stoją za nim.