A pan D. Tusk otrzepał ręce, powiedział- NIC SIĘ NIE STAŁO” i pojechał do Brukseli.

NIENAWIŚĆ I WULGARNOŚĆ NA TRASIE MARSZU.

Przyjechali, przyszli, przeszli, wyjechali i wrócili do swoich domów. Temat zamknięty, chociaż krąży zbyt dużo kłamstw i propagandowych wypowiedzi nie tylko polityków, ale również i w internecie zagorzałych zwolenników Platformy. Przecież, Panu Tuskowi nikt nie może zabronić głosić z trybuny, że na ulicach Warszawy było „pól miliona” osób, jednak to nie on jest od oceny wielkości tłumu. Policja twierdzi, że ta liczba jest bliska do 150 tysięcy i to może być wiarygodne podliczenie. Dlatego też najwierniejsi zwolennicy Platformy, przestańcie fascynować się nieprawdziwymi liczbami. Ważne, że byliście na demonstracji i teraz dzielicie się Waszymi wrażeniami. Ja natomiast w TVN obejrzałem obszerne wątki sprawozdania i wystąpienie D. Tuska i kilku innych osób, więc na tej podstawie mam też prawo do wypowiedzenia swoich ocen. Manifestacja zatem, była BARDZO LICZNA, a pogoda była wprost „DLA BOGACZY”. Tylko to nie jest najistotniejsze.

Ważniejsze jest natomiast, co szef głównej partii opozycyjnej miał do powiedzenia. A tu okazało się, że poza kilkoma zgrabnymi i nieprawdziwymi hasłami, to NIEWIELE. Skoro jednak D. Tusk obarcza PiS odpowiedzialnymi za DROŻYZNĘ, to pozwolę sobie w tym miejscu nie zgodzić się, bowiem wygląda to tak, jakbym to ja jego uznał winnym za brak deszczu. Polityk tego szczebla powinien wiedzieć, jakie są przyczyny obecnej drożyzny i nie oczekiwać, że ktoś mu to wyjaśni.

ZŁODZIEJSTWA I KŁAMSTWA, to określenia dobrze znane i wielokrotnie powtarzane w roku 2015, a przypisywane PO-PSL po 8 letnich rządach D. Tuska. To są również tematy związane z ostatnią ustawą, której tak boją się politycy niektórych partii opozycyjnych.

Pan Tusk, jest za WOLNYMI WYBORAMI. Tak, i mnie również obecny system wyborczy nie odpowiada, ale to właśnie politycy z ugrupowania D. Tuska swego czasu obiecywali reformę i do dzisiaj nic nie uległo zmianie. A ponadto panie Donaldzie, zapewnie Pan wie, że po roku 1989 z niewielkimi przerwami, ciągle rządzą ugrupowania biorące swój początek w Unii Wolności, Unii Demokratycznej i KLD, których jest Pan, obecnie głównym decydentem. To przecież Pan pod swoje skrzydła zgarnął tych wszystkich polityków. Pamiętam również jak Pan za korupcję i różne machinacje, nie tylko karcił, ale zwalniał ze stanowisk swoich bliskich przyjaciół. To przecież Pański najbliższy, a zarazem najwierniejszy współpracownik, niejaki pan Nowak, oczekuje na zakończenie rozprawy sądowej, z zarzutami o złodziejstwo i korupcję. To zapewne, w ramach naprawiania krzywd, po swoim zwycięstwie, zamierza Pan wypłacić tym wszystkim, co oczekują na wyroki odpowiednie odszkodowania. Pamiętam, że pan Nowak do niczego nie przyznaje się i wciąż udaje być niewinnym.

Już wiem, że w Pańskich planach ta DEMOKRATYCZNEA I EUROPEJSKA POLSKA ,to będzie kraj urządzony według niemieckich i brukselskich pomysłów. To przecież w tym celu wrócił Pan do naszego kraju. Tam wszyscy oczekują, że przyjedzie Pan z meldunkiem o wykonaniu zadania.

D. Tusk w czasie swojego wystąpienia powiedział : „nikt nie może zamykać oczu”, I tu się zgadzam, bowiem nie mogę zamykać oczu i udawać, że nie pamiętam, olbrzymiej listy zarzutów, jakie naród przedstawił PO-PSL po 8 latach rządów w roku 2015. Przed laty, to było wielkie święto w kraju po zwycięstwie PiS.

A pan D. Tusk otrzepał ręce, powiedział- NIC SIĘ NIE STAŁO” i pojechał do Brukseli. Tego nie można zapomnieć i wierzyć w to, że może być inaczej, skoro obecnie PO / podobnie jak przed laty / również nie jest w stanie przedstawić jakiegokolwiek programu. A po stronie opozycji słyszę tylko pogróżki i ślubowanie o rozliczaniu polityków PiS, co ma być zasadniczym sposobem szukania narodowego pojednania.

Czy szef największego opozycyjnego ugrupowania ma tylko tyle do powiedzenia zebranemu w stolicy tłumowi, że :” Ślubuję wam - zwycięstwo, rozliczenie zła, zadośćuczynienie krzywdom ludzkim i pojednanie pomiędzy Polakami, to jest nasza strategia” Przecież to są puste frazesy i straszenie swoich przeciwników.

Przez cały marsz trwały wezwania, by zapewnić kobietom nieograniczone prawo do aborcji, by zalegalizować małżeństwa homoseksualistom, by powszechne było rozwijanie ideologii gender, a wszystko to pod płaszczykiem wolności i przestrzegania prawa. Słychać było i widać, że głównym hasłem było 8 GWIAZDEK, a głos znanej Marty był cały czas słyszany. To był marsz bez pomysłu, ale bardzo mocno zabrzmiały wszystkie nutki nienawiści przeciwko rządzącym.

To przecież D. Tusk powiedział :” rządzą nami ponurzy faceci z kompleksami, którzy nienawidzą kobiet, nienawidzą młodych ludzi, nie kochają dzieci.” Kto może tak powiedzieć? Tylko osoba wykonująca odpowiednie zadanie, nie szanująca oraz nienawidząca innych. I to jest ten, co powtórnie chce być premierem.

Mógłbym na tym zakończyć swoją telewizyjną ocenę, gdyby nie wypowiedzi w tym temacie znanych celebrytów wojskowych, znanych pułkowników i profesorów, którzy w swoich ocenach prześcignęli głównego „bohatera” wczorajszej imprezy. Widzę w mediach zdecydowane obniżenie poziomu dyskusji, a szczególnie stosowaniu języka polskiego w dyskusji między profesorami. Jednak gdy usłyszałem z ust pułkownika- profesora, uzasadnienie swojej obecności na trasie marszu, iż cyt: „4 czerwca idę na marsz protestować przeciw arogancji, chamstwu, bucie i łajdactwu”. Sądziłem, że taka wulgarność językowa dotyczy tylko Andrzeja Seweryna, a nigdy nie będzie dotyczyć pułkownika Wojska Polskiego.

Niestety, pomyliłem się.