Okazało się, jak nieraz mówiłem, że nie wystarczy żołnierzom dać zabawki poprzez korupcyjne przetargi, ale do tego należy stworzyć w kraju atmosferę, uczynić odpowiedzialnym za obronę kraju wszystkich obywateli, armię szkolić,
Od czasu, gdy sytuacja na Ukrainie jest coraz bardziej napięta, gdy świat zrozumiał, iż nie wolno dowolnie manipulować ludźmi, w pacyfistycznie nastawionych kręgach zaczyna się mówić o wojsku, jako zabezpieczeniu własnych interesów. Politycy zaczynają sobie zadawać pytania, czy na pewno sojusze są gwarantem niepodległości, zwłaszcza, gdy nie tak odległa historia przypomina tych, co to nie mieli zamiaru umierać za Gdańsk.
Media oddane pod zarząd decydentów ze zdwojoną siłą- można by nawet powiedzieć- bezmyślnością tworzą atmosferę zbliżającego się konfliktu zbrojnego. Na razie pesymistycznie powtarza się, że konflikt zbrojny niedaleko naszych wschodnich granic nie jest nierealny.Zapraszani do redakcji telewizyjnych i radiowych generałowie mają wnieść uspokojenie i potwierdzić, że kilka jednostek oddziałów specjalnych i kieszonkowa armia zawodowa pozwoli politykom dalej bawić się obronnością.
Pamiętamy, jak w niedalekiej przeszłości różnej maści komandosi i specjaliści od rozbijania dachówek zapewniali wszystkich, że w wojnie przyszłości, najważniejsze będą rakiety balistyczne i hakerzy, którzy sparaliżują komputery przeciwnika, natomiast komandosi z pod znaku grom załatwią resztę. Niestety, okazało się, że nawet na początku XXI wieku Lotnictwo, Wojska Lądowe i Marynarka Wojenna w dalszym ciągu stanowią o gwarancjach bezpieczeństwa, a podstawą jest własny system obronny, natomiast sojusznicy ciągle szukają silnych partnerów.
Natomiast po odkryciu rodzimej kołdry okazuje się, że król jest nagi. To, co wystarczało z trudem na Irak, Afrykę i Afganistan, nie zabezpiecza ojczystych potrzeb. Łatwo było zniszczyć to, co było, ale nie było woli i chęci do utworzenia nowego. Okazało się, jak nieraz mówiłem, że nie wystarczy żołnierzom dać zabawki poprzez korupcyjne przetargi, ale do tego należy stworzyć w kraju atmosferę, uczynić odpowiedzialnym za obronę kraju wszystkich obywateli, armię szkolić, a decydentów rozliczać z wypełniania swoich powinności.
Obecnie nie ma potrzeby rozbudzać atmosfery zagrożenia, chyba, że pod tym płaszczykiem dalej chce się ukrywać codzienne skandale rodzimych parlamentarzystów, korupcyjne zażyłości, panujące bezprawie i to wszystko, co skłania naszych rodaków do zorganizowania polskiego majdanu. Ale jednocześnie biedni i słabi nie powinni zbyt mocno wymachiwać szabelką oraz zbyt daleko wysuwać się przed orkiestrę, ponieważ można pozostać w osamotnieniu i narazić się na uderzenia ze strony walczących stron. Nikt przecież nie uwierzy, że realia własne pokrywają się z tworzonym szumem propagandowym.
Adam Zawrat
Kłamstwo przeminie,prawda nie zginie
Prawda, cnota i sprawiedliwość z jednego pochodzą gniazda. Trudno dla nich znaleźć rymowanie.